10 najbardziej niecodziennych przyjęć z Ulala Chef w 2016 roku

 Agnieszka Górska     25 stycznia 2017 11:46      


Każda z kolacji organizowanych z pomocą Ulala Chef musi być wyjątkowa, bo często wiąże się z ważną okazją u naszych Klientów. Robimy wszystko, by taka właśnie była - niezapomniana zarówno dla gospodarzy jak i ich gości. Każdy z naszych kucharzy przygotowuje się do takiej kolacji starannie, często na wiele dni przed jej datą. Jest nam zawsze niezmiernie miło, kiedy Klienci, a czasem i goście, wracają do nas z podziękowaniami, że udało nam się uczynić ten ważny dzień szczególnym i niezapomnianym. Podsumowujemy rok 2016 i chcemy przypomnieć sobie i Wam te przyjęcia, które wydały nam się najbardziej niecodzienne. Wybraliśmy dla Was 10 z nich.

 

Kolacja z chefem M. Cienkim, autor zdjęcia: W. SzczepaniakFoto: dzięki uprzejmości Klientów

1.     Niespodziankowe przyjęcie urodzinowe z chefem Michałem Cienkim, Kraków

W szykowaniu kolacji niespodziankowych powoli już się chyba specjalizujemy ;) W zeszłym roku było takich szczególnie dużo i to przeróżnych! Maleńkich i dużych. W tym miejscu opiszemy tę dla większego grona, którą zamówił nasz Klient z Krakowa. Z okazji urodzin jego żony. Kolację miał zaserwować ulubiony kucharz żony – Michał Cienki. Menu zostało szybko uzgodnione, a do konspiracji wciągnięci przyjaciele i przyszli goście. Bo przecież należało przed kolacją pod jakimś pozorem najpierw wywieźć z domu żonę, a potem zorganizować kogoś, kto wpuści do domu chefów, by mogli wszystko przygotować przed serwisem. Poszło gładko i niespodzianka pięknie się udała. Już w czasie serwowania kolacji otrzymywaliśmy wiadomości od zachwyconej jubilatki <3 Cudne uczucie!!!

Foto: dzięki uprzejmości Klientów

2.     Niespodziankowe wspólne gotowanie – chef Arkadiusz Dziakowski, Wrocław

Urodziny męża, który uwielbia gotować. I pomysł żony, by zaprosić profesjonalnego chefa do domu na wspólne gotowanie. Trochę bardziej egzotyczne składniki i smaki – kierunki azjatyckie: tajska zupa rybna z krewetkami, curry jagnięce a na deser tapioka w trzech smakach: banan z mlekiem kokosowym, wanilia i mango. No i, co najważniejsze, dużo frajdy w kuchni!

Zdjęcie: Agencja Live

3.     Gwiazdy muzyczne Festiwalu EB Hel Spot – chef Krzysztof Jesiołowski, Hel – Trójmiasto

Scena festiwalu EB Hel Spot ustawiona na plaży na samym końcu Półwyspu Helskiego. Garderoby dla gwiazd ustawione obok. Nasz chef Krzysztof Jesiołowski przez dwa dni festiwalu wraz ze swoją ekipą serwował lunche i kolacje dla artystów występujących na scenie. Byli wśród nich De La Soul, Monki, Hercules & Love Affair, Taco Hemnigway, Tede. A w menu tradycyjna polska kuchnia zgodnie z życzeniami gwiazd i organizatora, a także długa lista przysmaków, które szczegółowo opisują managerowie artystów, żeby zapewnić im komfort podczas tras koncertowych.

4.     Prywatna kolacja w garderobie światowej sławy jazzmana Jean Luc Ponty – chef Marcin Piotrowski, Warszawa

Kultowe miejsce warszawskiej sceny muzycznej - Palladium i kultowy organizator – Fundacja Jazz Jamboree. Na scenie gwiazda wraz z zespołem: Jean Luc Ponty Quartet, a po koncercie prywatna kolacja dla artystów w garderobach. Chef Marcin Piotrowski przygotował na ten wieczór między innymi wołowinę wolno pieczoną w śliwkowym sosie z gryką i groszkiem, żurek z grzybami i chrzanem oraz. wybór polskich deserów w formie finger food.

Foto: Dishmaps

5.     Jajka po szkocku na Festiwalu Whisky w Jastrzębiej Górze – chef Cezary Powała, Warszawa

To też festiwal, ale już nie muzyczny. Jastrzębia Góra co roku jest miejscem organizacji ogromnego dwudniowego festiwalu whisky. Jeden z wystawców, marka Dewar's postanowiła, oprócz szklaneczką whisky, raczyć też odwiedzających ich stanowisko wystawowe tradycyjną szkocką przekąską: scotch egg czyli jajkiem po szkocku. Chef Cezary Powała wraz z chefem Sebastianem Stellwagiem przygotowali jajka po szkocku w 3 wersjach panierki, każda wersja z mięsem cielęcym i serwowali je z 2 sosami - whisky i BBQ. W ciągu dwóch dni wydano aż tysiąc porcji jajek po szkocku!

6.     Chrzciny z menu konsultowanym przez ponad 20 dni i specjalnie zaprojektowane tort i urodzinowe babeczki – duet chefów Magda Wacek i Ariel Ziółkowski oraz chef Katarzyna Muszyńska, Warszawa

To było dla nas prawdziwe wyzwanie. Nasz Klient był osobą od lat związaną z branżą gastronomiczną i wiedział dokładnie, jakie smaki mają dominować w menu kameralnego przyjęcia z okazji chrzcin i urodzin jego dzieci. Obiad miał łączyć ulubione smaki gospodarzy i gości – azjatyckie i włoskie. To dopiero wyzwanie! Na szczęście dla naszego duetu chefów Magdy Wacek i Ariela Ziółkowskiego to nie trudność! Dlaczego? Bo właśnie w takich niecodziennych połączeniach smaków dalekowschodnich z tradycyjnymi włoskimi smakami Magda i Ariel się specjalizują. Kompozycja menu była wielokrotnie dopracowywana i konsultowana. Menu serwowanego obiadu miało składać się z wielu pozycji, a wszystko miało stanowić jedną spójną całość. Wreszcie po ponad 20 dniach intensywnej pracy nad pomysłami, menu otrzymało swój finalny kształt: Przystawka 1: Sałatka / Podgrzybki / wędzone tofu; Przystawka 2: Panierowana domowa ricotta / krem paprykowy z tajską bazylią; Przystawka 3: Wolno pieczony boczek / kawior z bakłażana / sos imbirowo-balsamiczny; Przystawka 4: Pierożki z krewetkami / grzyby enoki / sos ostrygowy; Zupa: Minestrone z kim-czi i kalmarami; Danie główne rybne: Glazurowana makrela w stylu azjatyckim / linguini / okra / shitake; Shot: Pomidorowe buble tea (zielona herbata) / kawior balsamico; Danie główne mięsne: Cannelloni z wolno pieczonymi żeberkami / veloute grzybowe / kurki / chimmichuri szczypiorkowe oraz dla dzieci: pizza w kilku wariantach.

Równolegle był projektowany wg szczegółowych wytycznych Klientki tort z okazji chrztu i urodzinowe babeczki dla starszej córeczki. Zaakceptowany projekt mistrzowsko wykonała w swojej pracowni chef Katarzyna Muszyńska.

 

7.     Kolacja w apartamencie Park Lane z chefem Wojciechem Modestem Amaro, Warszawa

Przepiękny ponad 200-metrowy apartament przy Łazienkach Królewskich w Warszawie w nowej inwestycji Park Lane. Kuchnia otwarta na wielki salon, w którym zaaranżowaliśmy trzy okrągłe 8-osobowe stoły. Kolację dla 24 gości naszego Klienta zaserwował sam chef Wojciech Amaro, który pracował na miejscu z trzema chefami – Łukaszem Kawallerem, Przemysławem Klimą i Bartłomiejem Mazurkiem. Wine pairing do kolacji w uzgodnieniu z zespołem chefa przygotował sommelier Tomasz Ikwanty. Szczegóły menu wyglądały następująco:

*

Aperitif: Prosecco Follador Valdobbiadene DOCG Extra Dry

*****

Pomidor / foie gras / imbir

Grauburgunder, Thörle, Rheinhessen, Germany

 *****

Węgorz / ogórek /koperek

Bodegas Muga Blanco Barrel Fermented, Rioja, Spain

 *****

Troć / wosk / rokitnik

Grüner Veltliner Typisch, Steininger, Kamptal, Austria

 *****

Halibut / dereń / salsefia

Barossa Valley Viognier, Langmeil, Barossa Valley, Australia 

*****

Wołowina / bieługa / dzika róża

Hanging Snakes Shiraz Viognier, Langmeil, Barossa Valley, Australia

 *****

Wiązówka błotna/ miód / bukwica

Riesling Trittenheimer Apotheke Spatlese, Mosel, Germany 

 

8.     Wyjazd na Mazury z chefem Mateuszem Sumińskim, Warszawa

Jeden z naszych biznesowych Klientów zaplanował wyjazd grupy pracowników na kilka dni na Mazury. Wspólna praca, inspiracja i integracja. Wynajęto na ten cel piękny dom w sercu regionu. Pomysł Klienta był taki, by przez cały okres pobytu w domu zespołowi towarzyszył nasz prywatny kucharz. Wybrano ofertę chefa Mateusza Sumińskiego. Mateusz miał rano przywitać grupę drugim śniadaniem. Potem miał być podany lekki lunch, po którym grupa mogłaby kontynuować prace, i dłuuuuga kolacja późnym wieczorem. Następnego dnia z samego rana śniadanie, a na koniec przed wyjazdem do Warszawy jeszcze odprężający lunch. Piękne okoliczności przyrody namawiały chefa Sumińskiego do czerpania z lokalnych smaków i produktów. A podano między innymi: na śniadania - wiejskie twarogi i wedliny, pate z kurzych wątróbek z marmoladą gruszkową i tymiankiem, pieczywo własnego wypieku. W menu kolacyjnym gwiazdą był polik wołowy podany z puree z pietruszki, puree z buraka, burakami Chioggia, sosem z jeżyny i świeżymi jeżynami. No i niezapomniane desery zaserwowane dla gości na koniec kolacji: brownie z wiśniami, mus z mascarpone i ciasto marchewkowe, słodki serek, kandyzowana marchew z pomarańczą.

9.     Romantyczna kolacja na bałtyckim klifie – z chefem Krzysztofem Jesiołowskim, Trójmiasto

Tę kolację zorganizowaliśmy z naszym partnerem Be My Valentine. Zadanie od Klienta brzmiało: romantyczna kolacja al fresco dla żony, w wyjątkowym miejscu z widokiem na morze. Okazja: rocznica ślubu. Nasz nieoceniony partner znalazł cudną lokalizację na klifie we Chłapowie, gdzie dla naszej pary ustawiony został stół z pięknymi dekoracjami. Tuż obok zaaranżowano stanowisko pracy do gotowania na żywo dla naszego chefa. Wykwintne menu zawierało między innymi ceviche z łososia w marynacie egzotycznej z roszponką i musem z mango i sandacza w kompresowanej pianie z duszonego pora podany z sałatką z granatem. Czy kolacja się udała? Łzy wzruszenia na twarzy małżonki mówiły same za siebie. Jak to dobrze, że na koniec chef podał kojący, relaksujący deser - mus z białej czekolady z malinami podany w pomarańczowym zamszu. Idealne zakończenie intensywnego wieczoru pełnego wrażeń.

10.  Zaręczyny na plaży Półwyspu Helskiego i kolacja od chefa Rafała Wałęsy z Trójmiasta

Naszym Klientem tym razem był przyjaciel i partner biznesowy Ulala Chef. Sam od początku do końca wymyślił ten plan. Do współpracy wybrał jednego z naszych topowych trójmiejskich chefów – Rafała Wałęsę. Sam zdecydował o miejscu i formie: kolacja przy zachodzie słońca na pustej plaży Półwyspu Helskiego. Kolacja niespodzianka, której punktem kulminacyjnym miały być zaręczyny. Pogoda sprzyjała, sierpniowe zachodzące słońce pięknie oświetlało pustą plażę od strony morza w okolicy Kuźnicy. Stanowisko do pracy dla chefa stanęło nieopodal stołu, a sam stół prezentował się wyjątkowo romantycznie. Chef Rafał Wałęsa zaproponował menu z 4 dań: 1. smażone foie gras z czereśniami, z puree z karmelizowanej pomarańczy i pangratatto; 2. gazpaczo z puree z awokado; 3. smażony filet z gładzicy z fondue z kopru włoskiego i pora, z kurkami, szpinakiem i lardo; 4. torcik czekoladowy, wiśnie, estragon. A co najważniejsze! – ona, czyli Adriana, powiedziała: tak. <3

------------

Jeśli podobał Ci się ten artykuł, to może też zaciekawić Cię ten na naszym blogu: "10 rad jak wydać piękne przyjęcie w domu i... nie zwariować"

Masz pomysł na wyjątkowe przyjęcie? Zapraszamy do konsultacji i realizacji z nami: obsługa@ulalachef.com lub 504 000 300

 



 Zaloguj się aby dodać komentarz

 Blog - strona główna